
Rentowności polskich obligacji krzyczą hossa?!
Od paru miesięcy jesteśmy świadkami mocnych spadków rentowności polskich obligacji. W tym artykule postanowiłem zastanowić się co podpowiada nam historia dla zachowania się rynku obligacji w relacji do przyszłego zachowania się giełdy.
Kontynuacja artykułu czyli komentarz do powyższego wykresu w najnowszym artykule w Equity Magazine na 22 i 23 stronie. Serdecznie zapraszam do zapoznania się z nim. Wystarczy zapisać się na newsletter aby go pobrać.
Ponadto, jako uzupełnienie powyższego artykułu, poniżej aktualizacja trzech wykresów z mojego wpisu z wakacji: Przed nami hossa czy bessa? Co podpowiada nam „margines bezpieczeństwa” w drugiej odsłonie?
Dla przypomnienia co pisałem na temat rentowności polskich obligacji:
Ponadto nasze dzisiejsze rozważania postanowiłem uzupełnić zbadaniem zależności pomiędzy rynkiem akcji oraz rentowności polskich obligacji(a przez to lokat).
Na temat krótkoterminowych zależności pomiędzy tymi rynkami pisałem już ostatnio miesiąc temu tutaj: Co dalej z giełdą? Nadchodzi wielki kryzys? PMI wskazuje na załamanie gospodarki? Kondycja polskiej giełdy i innych giełd światowych lipiec 2014. Dla przypomnienia co ostatnio pisałem:
Ostatnio jednak po tym jak pojawiły się bardzo słabe dane o inflacji (i słabsze dane makro) nastąpiła zmiana sentymentu, między innymi do sektora bankowego (który ma bardzo duży udział na naszej giełdzie) i banki zachowywały się znacznie gorzej jako sektor. Jest to spowodowane nie tylko obawami o pogorszenie sytuacji gospodarczej ale przede wszystkim pogorszeniem marży odsetkowej w związku z możliwymi obniżkami stóp procentowych:
Na to wszystko warto jeszcze nałożyć wpływ niskiej inflacji który spowodował spadek rentowności i hossę na rynku obligacji:
A jak w krótkim okresie na giełdę wpływa spadek rentowności polskich obligacji?
Mieliśmy okazję to zaobserwować rok temu, kiedy to na wiosnę mieliśmy spore spadki na giełdzie. Pisałem o tym w kwietniu 2013 roku tutaj: Zachowanie obligacji a giełda czyli dlaczego to tylko korekta hossy
Poniżej, na podstawie rentowności obligacji z powyższego wykresu, stworzyłem indeks obligacji (prawa skala), który następnie nałożyłem na wykres giełdy. Jak widać poniżej rok temu hossa na obligacjach (zielony indeks obligacji rośnie) w początkowym okresie był połączony ze słabą sytuacją na giełdzie (jak ostatnio). Dopiero jak pojawiły się oczekiwania co do wzrostu inflacji (wakacje 2013) na giełdzie ponownie pojawiła się hossa.
Powyższa zależność nie jest niczym dziwnym, jeżeli zobaczymy ile można było ostatnio jak i rok temu zarobić na obligacjach: indeks obligacji mocno wzrósł w relatywnie krótkim czasie.
Na podstawie powyższych spostrzeżeń zastanawiałem się jak można połączyć rynek akcji oraz rynek obligacji tak aby mieć jeden wspólny wskaźnik. Wskaźnik, który będzie można porównać w dłuższym okresie czasu. Obecna niedogodność jest bowiem taka, że dla rynku akcji używamy wskaźnika cena/zysk a dla rynku obligacji wskaźnika rentowności.
Oba rynki możemy sprowadzić do wspólnego mianownika na dwa sposoby:
1. Jeżeli dla rynku akcji mamy wskaźnik cen/zysk czyli ile złotych płacimy za jedną złotówkę zysku, podobne ćwiczenie możemy zrobić dla rynku obligacji. Wtedy otrzymamy taki wykres:
Powyższy wykres powstaje przez podzielenie jedynki przez rentowność obligacji np. 1/10%(uwaga: te trzy wykresy znajdują się również w pliku excel który można pobrać i na bieżąco aktualizuję: Dane makro w excel).
Jak widać na powyższym wykresie od dwóch lat obligacje są relatywnie droższe niż akcje (albo akcje tańsze niż obligacje)
2. Możemy też jednak przedstawić bieżący mnożnik cena/zysk dla giełdy jako rentowność inwestowania w akcje. Dzięki takiemu zabiegowi otrzymujemy poniższy wykres:
Powyższy wykres otrzymujemy przez podzielenie jedynki przez wskaźnik cena/zysk (1/(c/z))
Jak widać powyżej, na przykład obecnie rentowność giełdy wynosi około 7% a rentowności obligacji około 3% (zielona linia). Z kolei w dołku bessy 2009 oraz 2011 i 2012 rentowność giełdy wynosiła kilkanaście procent.
Ponadto warto zauważyć, że historycznie zdarzał się okresy kiedy to bardziej rentowne była giełda lub obligacje.
Idąc dalej: jeżeli od rentowności obligacji odejmiemy rentowność akcji otrzymamy wykres o ile obligacje są bardziej rentowne niż akcje. Jeżeli taki wskaźnik nałożymy na indeks WIG otrzymamy poniższy wykres i zależność:
Okazuje się, że historycznie rynek akcji zachowywał się
- Słabo, jeżeli rentowność giełdy była mało atrakcyjna względem rentowności obligacji (czerwone linie). Tak na przykład było rok temu na jesieni 2013 roku co zaznaczyłem czerwoną strzałką. Innymi słowy rentowność obligacji była wyższa niż rentowność giełdy (lub zbliżona).
- Dobrze, jeżeli rentowność akcji była znacznie wyższa niż rentowność obligacji (zielone linie). Z taką sytuacją mamy do czynienia również ostatnio co zaznaczyłem zieloną strzałką.
Jak obecnie wyglądają powyższe wykresy i rentowności polskich obligacji? (można je również zobaczyć w pliku excel z danymi makro i wykresami, który otrzymuje się po zapisaniu się na newsletter bo je tam właśnie umieściłem)
Było:
Jest:
Było:
Jest:
Było:
Jest:
Jak widzimy powyżej, pomimo mocnych wzrostów na giełdzie, obecna różnica w rentowności polskich obligacji dziesięcioletnich jest jeszcze większa na korzyść giełdy niż było to w wakacje 2014 roku.
➡️ Dziękuję za polecanie mojego bloga, Fanpage bloga i Forum Inwestora Profesjonalnego rodzinie i znajomym! Jest to dla mnie bardzo ważne!
➡️ Dołącz do 14 798 subskrybentów newslettera: otrzymasz wiele wartościowych rzeczy do pobrania! Między innymi ale to nie wszystko:
➡️ >>> Moje 8 ebooków na temat inwestowania i gospodarki: kliknij tutaj <<<
➡️ Różne dane w pliku Excel z ciekawymi wykresami: używam ich do analiz na blogu
➡️ Spis najważniejszych zagadnień opracowanych na blogu: prowadzę go od 2007 roku!
➡️ Narzędzia w Excel oraz dostęp do kursu poziom 1: "Excel w finansach. Praktyczne wykorzystanie wiedzy inwestora"
➡️ Wybrane nagrania online: moje spostrzeżenia na temat inwestowania
Na koniec mam do Was ogromny i mega ważny apel!
Rozmawiajcie ze znajomymi na tematy ważne dla Polski, szczególnie te związane z inwestowaniem i gospodarką. Merytoryczna dyskusja to klucz do sukcesu Polski, mocnego wzrostu wynagrodzeń i powrotu kilku mln osób z emigracji! Zgodnie z analizą i grafiką z 2012 roku: W matni: krach polskiej gospodarki w ciągu kilkunastu lat? Podatki + wyjazdy = bankructwo państwa i ZUS