Pierwszy list do akcjonariuszy, czytelników bloga Michalstopka.pl : sierpień 2018
Takiego wpisu na moim blogu jeszcze nie było więc mam sporą tremę jak go przyjmiesz. Mój pierwszy list do akcjonariuszy! Zaparz sobie kawę lub zorganizuj coś mocniejszego bo może się przydać :-) Sytuacja życiowa zmusiła mnie do takiej innowacji. Bardzo jestem ciekaw Twojej opinii na temat tego, co napisałem w poniższym liście. To jest pierwszy tego rodzaju wpis, od Ciebie zależy czy ta forma będzie kontynuowana w kolejnych miesiącach i latach.
Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy, ważnych jest kilka tych chwil, tych, na które czekamy,
Zanim zacznę, tak jak pisałem, mam trochę tremę. Więc odsłuchałem sobie jeszcze raz moją ulubioną piosenkę. Jest ona dla mnie o tyle ważna, że jak wiecie, jestem po rozwodzie (pisałem o tym tutaj). I słowa poniższej piosenki towarzyszyły mi szczególnie w 2012 roku, kiedy to wszystko się działo. Ale obecnie jestem w zdecydowanie w innej sytuacji. Wtedy i dziś czekało mnie nieznane. Tylko 6 lat temu dotyczyło życia rodzinnego. A obecnie budowy mojego „COŚ” bo życie rodzinne mam już na nowo poukładane.
Dlaczego tytuł „Musisz przeczytać! Pierwszy list do akcjonariuszy”
Tak jak pisałem w czerwcu tutaj. Czerwiec był okresem kumulacji kilku negatywnych czynników. Jednak zgodnie z powiedzeniem „nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło”, spowodowało to, że zostałem postawiony pod ścianą. Więc lipiec poświęciłem na szukanie/wdrażanie rozwiązań tej sytuacji i to na kilku płaszczyznach. Zresztą, szczerze mówiąc, czerwiec 2018 był tylko kroplą, która przelała czarę goryczy bo notoryczny brak czasu dostrzegałem już znacznie wcześniej (Wy pewnie też). Tylko dopóki działały stare rozwiązania/schematy, jak to w życiu, nie mamy motywacji do drastycznych zmian. I potrzebny jest impuls. Dla mnie tym impulsem był czerwiec, gdzie praktycznie trzydzieści dni chorowała któraś z córek. Jak nie jedna to druga. Jak jedna wróciła ze szpitala, to kolejna zaraz miała to samo. i Tak w kółko.
Jak pewnie zauważyliście, od początku czerwca moja aktywność blogowa praktycznie zamarła. Stąd pomysł na comiesięczny „list do akcjonariuszy”. Po pierwsze to w końcu blog o inwestowaniu/dla akcjonariuszy. I tak też powinienem się do Was zwracać. Skoro chcemy zrobić z Polski „drugi Londyn”, warto rozpocząć od siebie. Również w zakresie komunikacji przyszłych działań.
Po drugie. W ten sposób testuję innowacyjny sposób wzrostu mojej produktywności tak abyście mieli w głowie jeden wpis miesięcznie na zasadzie „must read/musisz przeczytać u Michała!”. Co mam na myśli? Jesteśmy zabiegani, natłok informacji, newsów, brak czasu na cokolwiek. Dlatego mój „list do akcjonariuszy” ma być takim wpisem/analizą, na którą trzeba i warto znaleźć czas raz w miesiącu.
Co zyskamy dzięki formie „list do akcjonariuszy? Ogromny wzrost produktywności. Nie jeden temat/spostrzeżenie/wiadomość, którą chciałem się z Tobą podzielić. Ale znacznie więcej (kilka/kilkanaście, w zależności od miesiąca). Jestem pewien, że dzięki temu wywiąże się też bardzo wartościowa wymiana opinii/spostrzeżeń pomiędzy czytelnikami. Mało tego, w komentarzach możecie sygnalizować obszary/zagadnienia, które chciałbyś/chciałabyś abym poruszył w kolejnym „liście do akcjonariuszy’.
Poniżej macie próbkę tego jak może to wyglądać. Ale co najważniejsze. Jest kilkanaście akapitów/tematów poruszonych. Normalnie musiałbym przygotować kilkanaście wpisów/rozbudowanych analiz. Co samo to zajęłoby mi pewnie kilka tygodni pracy (zazwyczaj dzień/kilka dni na jeden wpis rozbudowany). A gdzie czas na odpisywanie na komentarze, maile, komunikacja na Facebooku? A co z całą resztą inicjatyw, które rozwijam? Skąd jeszcze na to wziąć czas? Do tego rodzina/trójka dzieciaków? No właśnie. Stąd pomysł na cykliczny, comiesięczny wpis, jak poniżej. Ale nie jest to jedyny pomysł na wzrost mojej produktywności (o czym poniżej oraz w kolejnych miesiącach).
Poniżej kilkanaście krótkich obszarów/spostrzeżeń, które chciałem Wam przekazać. I dzięki tej formie jest to właśnie możliwe.
Wzrost produktywności. Moje koszty życia rosną do 120 tys. zł rocznie: liczy się każda sekunda
Nie wiem, czy kiedyś coś takiego miałeś/miałaś. Że dzień w dzień liczy się każda dostępna sekunda. Do tego niższa efektywność/zmęczenie bo notorycznie nie wysypiasz się w nocy z powodu „słodziaków”. Codziennie zastanawiasz się co zrobisz a czego nie będziesz w stanie zrobić. A czas jest dobrem bardzo rzadkim. Coś jak łyk wody na pustyni. Ja tak mam w ostatnich miesiącach. Dlatego w lipcu wprowadziłem drastyczne zmiany w podejściu do życia od strony kosztowej. Na czym to polega?
Tam, gdzie tylko to możliwe kupuję sobie każdą sekundę czasu. Poczynając od opieki nad dziećmi, przez kupowanie posiłków (zamiast samemu tracić czas na kupowanie i robienie), czy nawet kupowanie kanapek w kawiarni. Zamiast robić samemu bo to wymaga większego zaangażowania mojego czasu. Idąc dalej przez sprzątanie w domu, prasowanie, korzystanie z taksówki przez żonę abym ja nie musiał jeździć samochodem (żona nie jeździ autem). Czy też przez wykupiony pakiet medyczny aby mieć natychmiastowy kontakt z lekarzem/wizytę w domu/dostęp do specjalisty. I tak dalej.
Giełda plus biznes muszę zarobić około 150 tys. zł rocznie
W efekcie mocno zwiększyłem koszty. Związane z życiem osobistym, ale nie tylko bo i związane z biznesem. Uśredniając moje koszty w skali miesiąca obecnie wynoszą około 10 tys. zł. Innymi słowy muszę z giełdy i biznesu zarobić rocznie brutto minimum około 150 tys. zł bo po podatku 19% daje to około 120 tys. zł netto. Oczywiście jest to założenie, że nie spalam oszczędności czy środków przeznaczonych na inwestowanie. Dlaczego to takie ważne pisałem 6 lat temu tutaj: „Jak żyć…” z giełdy? czyli ile trzeba zarabiać aby utrzymywać się tylko z giełdy.
Czy 150 tysięcy rocznie to dużo czy mało? Jeden rabin powie tak. Drugi tak. Dla jednego to mało dla innego dużo. Patrząc na to, że w Polsce zaledwie około 3% osób wchodzi w drugi próg podatkowy, który wynosi 85 tysięcy zlotych, jak na polskie warunki to jest jednak trochę. Niemniej jest to dla mnie decyzja strategiczna bez której nie zrealizujemy razem Naszych inicjatyw, nie zrobimy z Polski drugiego Londynu. A ja nie zrealizuję mojego marzenia budując moje „COŚ”.
Wzrost produktywności: moje zarządzanie projektami
Powyżej opisałem jak kupuję każdą sekundę czasu dzięki wzrostowi kosztów. Innymi słowy kupuję czas innych. Druga część układanki to ja sam. Jak Ja wykorzystuję mój czas. W tym zakresie w lipcu testowałem aplikację do zarządzania projektami/czasem. Print screen poniżej (klikając prawym przyciskiem myszy możesz otworzyć w nowym oknie):
I to jest druga moja duża innowacja, którą wprowadziliśmy w lipcu. Powyżej widzisz np. współdzielony projekt z Bartkiem dotyczący kursu excel w finansach. I muszę przyznać, że był to strzał w dziesiątkę. To co dzięki tej aplikacji zrobiłem w lipcu. Wcześniej nie zrobiłem w ciągu kilku miesięcy.
A cały czas jestem na początku drogi wzrostu mojej produktywności bo widzę, że z każdym tygodniem dużo się uczę i jeszcze sporo fajnych rzeczy mogę wprowadzić w zakresie wzrostu mojej produktywności. Na przykład w sierpniu mam zaplanowane poszukanie wartościowych podcastów/audiobooków. Które można wykorzystać jadąc samochodem, na spacerze, czy nawet jedząc samotnie obiad. Słuchawki do iphona i można jednocześnie jeść i słuchać wartościowych treści.
Wracajac do powyższej aplikacji, umożliwia ona współpracę z wieloma osobami więc jest bardzo pomocna w inicjatywach/projektach, które rozwijam bo jest włączonych do nich coraz więcej osób. Powyższa aplikacja to Nozbe. Tutaj jest link afiliacyjny, jeżeli chciałbyś skorzystać z niej za moimi pośrednictwem >>> link afiliacyjny Nozbe kliknij tutaj <<<
Uwaga: Jeżeli skorzystasz z mojego linku afiliacyjnego otrzymasz dodatkowo bonus (informacja od Nozbe):
Dodatkowe miesiące gratis dla Twoich znajomych
Aby mieć pewność, że osoba, której polecisz Nozbe, skorzysta z Twojego linku partnerskiego, oferujemy jej specjalną zachętę: dodatkowy miesiąc Nozbe! To dużo lepsza oferta od tej, którą udostępniamy na oficjalnej stronie Nozbe.
Nozbe oparte jest o system GTD. Jeżeli kogoś interesuje zarządzanie projektami/czasem:
- Tutaj masz link do dobrego artykułu na temat książki w tym temacie: GTD czyli Getting Things Done – po polsku krok po kroku. Szczegółowy system GTD opiera się na pięciu krokach (znajdują się na dole tego linku):
- Natomiast tutaj do niecałej godziny nagrań jak mocno zwiększyć swoją produktywność w oparciu o system GTD: Youtube „10 kroków do Maksymalnej Produktywności”
- Mega fajne w Nozbe jest to, że jednocześnie można na niej pracować na komórce, laptopie i ipadzie. To aplikacja oparta o chmurę. Więc wszystko na bieżąco się aktualizuje, niezależnie gdzie dokonałem zmiany. Mało tego, jeżeli nie mam dostępu do netu. To aplikacja pracuje offline. A po pojawieniu się dostępu do internetu automatycznie aktualizuje
Aplikacja jest dostępna w dwóch wersjach:
- Wersja bezpłatna do pięciu projektów ze wszystkimi funkcjonalnościami. Można jej używać tak jak pokazałem poniżej. Pięć projektów na początek to całkiem sporo i część ludzi po okresie 30 dni przechodzi na Nozbe free. Poniżej komunikat od Nozbe:
Oferujemy też bezpłatne konto Nozbe z limitem 5 aktywnych projektów. Aby z niego skorzystać, załóż konto w Nozbe, a po 30-dniowym okresie testowym przejdź na plan Nozbe Free.
- Jest też wersja płatna gdzie nie ma limitu na liczbę projektów. A cena aplikacji zależy od liczby użytkowników. Zanim ktoś zdecyduje się na wersję pełną, może przez 30 dni bezpłatnie ją testować. I ewentualnie po tym okresie dopiero zdecydować czy:
- Chce wersję bezpłatną Free
- Wersję płatną
- Nie chce dalej korzystać z Nozbe po okresie 30 dni
Dlaczego wybrałem Nozbe w wersji płatnej pomimo, że za to płacę?
- Jest to polska firma, polska myśl technologiczna i w ten sposób wspieram polską gospodarkę/inicjatywę zarobki kilkanaście tysięcy miesięcznie
- Z doświadczenia wiem, że jak się za coś płaci to otrzymujesz po prostu w zamian jakość. Zgodnie z powiedzeniem „nie ma darmowego lunchu”. I to jak najbardziej widać w przypadku Nozbe bo aplikacja jest naprawdę dopracowana/przemyślana.
- Jest to zgodne z moimi zasadami wzrostu kosztów. Płacę bo chcę otrzymać dużą wartość w zamian. Nie mam czasu na marnowanie jakiejkolwiek sekundy mojego czasu na zasadzie prób i błędów. Korzystania z bezpłatnych programów/treści, które w jakiś sposób muszą odzwierciedlać to, że są bezpłatne
Uwaga: poniższy akapit dopisałem po publikacji tego listu do akcjonariuszy, o stworzeniu Forum Inwestora Profesjonalnego pisałem w jednym z komentarzy pod tym wpisem.
Forum Inwestora Profesjonalnego
Kolejna innowacja wzrostu mojej produktywności wprowadzona!
Gorąco zapraszam na:
>>> Forum Inwestora Profesjonalnego kliknij tutaj <<<
Tak jak pisałem powyżej. W sierpniu 2018 intensywnie pracuję nad wzrostem mojej produktywności/efektywności bo każda sekunda jest dla mnie bezcenna. Dlatego opracowałem koncepcję czegoś w rodzaju forum gdzie bezpośrednio można zadawać pytania, wymieniać się opiniami czy wartościowymi linkami www. Właśnie w tym celu, w ramach fanpage bloga, stworzyłem powyższą zamkniętą grupę na Facebooku. Klikając w powyższy link możesz dołączyć do Forum Inwestora Profesjonalnego.
Uwaga: Grupa jest zamknięta (moderator musi zaakceptować nowego członka). Grupa zamknięta na FB oznacza, że zarówno członków grupy jaki i to co piszą członkowie grupy, mogą zobaczyć tylko inni członkowie grupy (nie widzą tego znajomi). To może być ważne jeżeli ktoś nie chce aby bardziej osobiste pytania/spostrzeżenia były widoczne dla osób dodanych do kontaktów. Tutaj jest więcej na temat opcji jakie mają grupy otwarte i zamknięte oraz tajne na facebooku.
W jakim celu stworzyłem forum? Trzy powody:
1) Statyczny fanpage mojego bloga ma to do siebie, że bez mojego udziału nie może się nic ciekawego pojawić na profilu bloga na facebooku: Michał Stopka Inwestor Profesjonalny. Ponadto fanpage ostatnio jest mniej aktywny właśnie ze względu na duże ograniczenia czasowe.
Dzięki grupie FB/Forum Inwestora Profesjonalnego każdy może na bieżąco coś wartościowego wrzucić, napisać, czy o coś zapytać. Czy też przeczytać/zobaczyć co inni wrzucili co będzie budowało z Polski drugi Londyn, zgodnie z wpisem: Zróbmy z Polski drugi Londyn (!) Warsztat Analityka
2) Otrzymujemy różnego rodzaju maile/pytania. Też na Facebooku. Wiele z nich powtarza się. I trzeba to samo odpisywać na wiele maili co zmniejsza naszą produktywność. Dzięki Grupie FB/forum unika się niskiej efektywności w tym zakresie bo jedna odpowiedź na Forum Inwestora dotrze do wielu osób zainteresowanych tematem.
Ale to nie wszystko. Odpisywanie na pojedyncze maile jednej osobie jest mało produktywne bo powoduje, że tylko ta osoba ma ten know how/wiedzę. A może ta wiedza też jest bardzo użyteczna/wartościowa dla innych czytelników bloga. Na grupie/forum wiele osób może się uczyć/budować wartościową wiedzę w tym zakresie. Bo śledzi pytania i odpowiedzi innych.
3) „Co dwie głowy to nie jedna”. Ostatni powód jest też bardzo ważny. Nie jestem alfą i omegą. Nie jestem w stanie odpowiedzieć na każde pytanie. Tym bardziej, że nie mam czasu. Dzięki sporej liczbie członków Forum Inwestora Profesjonalnego mamy o wiele większe spektrum ciekawych spostrzeżeń/wartościowych odpowiedzi na nurtujące kogoś pytania.
Podsumowując wprowadzenie Forum Inwestora Profesjonalnego to kolejny ważny krok do zwiększenia mojej produktywności. A Wam daje ogromne możliwości budowy kompetencji/know how w zakresie tematyki mojego bloga i bloga Bartka. Być może z czasem, jeżeli grupa na facebooku będzie bardzo aktywna, będzie to zaczątkiem prawdziwego, tradycyjnego forum na moim blogu. Na które zrobienie obecnie nie mam czasu. A i nie do końca wiem jak miałoby dokładnie wyglądać. A grupa FB/Forum da nam w tym zakresie wgląd czy warto w ogóle się w to angażować.
Realizacja mojej prognozy: bezrobocie w Polsce w 2018 roku 5% (!) Czekałem na ten wpis sześć lat :-) Cykl dziesięcioletni na rynku pracy i w polskiej gospodarce
Tyle powyżej tytułem zagadnień związanych ze wzrostem mojej produktywności, którymi chciałem się z Wami podzielić. Teraz przechodzimy do rzeczy związanych z główną tematyką bloga, czyli do giełdy i gospodarki. Rzeczy, które sprawiały mi zawsze największą frajdę.
Na pierwszy plan idzie akapit związany z cyklem dziesięcioletnim. W styczniu 2013 napisałem o moim odkryciu po raz pierwszy: Polską gospodarkę czeka kilka tłustych lat ? ? ? : Michał Stopka „Cykl dziesięcioletni” na rynku pracy i w polskiej gospodarce. Poczytajcie w komentarzach jaka fala hejtu mnie spotkała. Między innymi, że jestem opłacanym, płatnym trolem Po. A artykuł jest na zamówienie Tuska.
Powyższą analizę zaktualizowałem w 2014 roku. Wtedy też dodatkowo przedstawiłem analizę, gdzie krok po kroku wytłumaczyłem dlaczego bezrobocie spadnie do około 5% w roku… 2018: Bezrobocie w latach 2014-2018 spadnie do 5%! Cykl dziesięcioletni w gospodarce i na rynku pracy
Nawet nie wiecie jak cieszę się, że tak ładnie się to zrealizowało. I własnie ostatnio zobaczyliśmy w danych GUS bezrobocie w Polsce z cyfrą 5 na początku! W czerwcu bezrobocie wyniosło 5,9%. W efekcie od mojego pierwszego wpisu z 2013 roku cykl dziesięcioletni znowu bardzo ładnie się zrealizował. A przez te ponad 5 lat bezrobocie spadło o prawie 10 punktów procentowych. Z około 15% do około 5%:
Piękny wykres prawie trzydziestu lat bezrobocia GUS w Polsce i cyklu dziesięcioletniego
A tutaj pokazałem Wam jak ładnie dopełnia się właśnie kolejny cykl dziesięcioletni na rynku pracy/w polskiej gospodarce. Zaznaczyłem na nim trzy kolejne szczyty cyklu/około pięcioletnie spadki bezrobocia na polskim rynku pracy. Coś pięknego:
Uwaga: jeżeli nie wiesz o co chodzi z cyklem dziesięcioletnim tutaj masz cykl edukacyjny w tym zakresie, który był pisany od 2013 roku: Prawdziwy rynek pracownika :) Rok 2017/2018 będzie masakra! Obniżenie wieku emerytalnego -2 mln pracowników! Cykl dziesięcioletni na rynku pracy i w polskiej gospodarce
Polska gospodarka w 2018 roku: drugi kwartał 2018 dynamika PKB nadal około 4%/5% rok do roku
Przejdźmy teraz do krótkoterminowego obrazu sytuacji gospodarczej w Polsce. Patrząc na dane makro napływające z polskiej gospodarki. Są one nadal bardzo mocne. A polska dynamika PKB w drugim kwartale wyniesie znowu około 4%/5% w skali roku:
Rynek pracownika trwa w najlepsze: wynagrodzenia prawie plus 10% w skali roku
W związku z dobrą dynamiką PKB. Jak i zaawansowaną fazą cyklu dziesięcioletniego. Gdzie rynek pracy przechodzi ze skrajnego rynku pracodawcy w skrajny rynek pracownika, nie dziwi podobieństwo obecnego cyklu, do tego sprzed dokładnie dziesięciu lat:
Zaskakująco niska inflacja w relacji do roku 2008: brak podwyżek stóp procentowych
W kontekście cyklu dziesięcioletniego. Jego obecnego przebiegu. Jest jedna rzecz inna niż była dziesięć lat temu (2008) i dwadzieścia lat temu (1998). Obecny cykl dziesięcioletni charakteryzuje się bardzo, bardzo niską inflacją. Która w połowie cyklu dziesięcioletniego charakteryzowała się nawet tendencjami deflacyjnymi:
Inflacja: Polska podąża demograficzną ścieżką Japonii: analiza z 2016 roku
Jak wiecie, to co dzieje się z inflacją jest mega ważnym czynnikiem przekładającym się na gospodarkę, kredyty, i na końcu giełdę. Więc to co w powyższym akapicie obrazuje powyższy wykres daje do myślenia. Pytanie bowiem co będzie, a raczej czy w ogóle będą podwyżki stóp procentowych w kolejnych latach…
Analiza czynników wpływających na inflację to temat na oddzielną, rozbudowaną analizę (a nie jeden akapit) więc tutaj tylko przypomnę/wrzucę moją analizę sprzed dwóch lat: Tsunami demograficzne w Polsce a demografia Japonii: wpływ na giełdę, gospodarkę i inflację . Cytat:
Demografia Japonii: wpływ na inflację
Łacząc korelację pomiędzy demografią (liczba pracujących) oraz sytuacją gospodarczą (dynamiką PKB) dochodzimy do kolejnego, bardzo ważnego wniosku. Silne i nieustępujące procesy deflacyjne pojawiły się w Japonii właśnie początkiem lat dziewięćdziesiątych. Poniżej przygotowałem grafikę, gdzie znowu sytuacja demograficzna bardzo dobrze wskazała na tendencje kształtowania się przyszłych cen w Japonii (szczególnie po 1998 roku, czyli szczycie liczby osób pracujących):
Warto wspomnieć, że Japonia zaczęła borykać się z deflacją znacznie wcześniej niż reszta świata. I jak widać odpowiedź dlaczego jest dosyć prosta.
Demografia wpływa na procesy inflacyjne/deflacyjne w trzech obszarach
- Przy wyższym wzroście gospodarczym łatwiej podnosić ceny więc pojawia się inflacja. Z kolei przy słabej dynamice PKB trudno podnosić ceny więc inflacja jest też niska/pojawia się deflacja.
- Zwiększająca się liczba osób pracujących w wyniku wzrostu demograficznego oznacza, że jest spora grupa osób, która relatywnie dobrze zarabia. Ponadto grupa ta pracując nie ma specjalnie wolnego czasu na porównywanie cen czy czekanie na promocje oraz okazje rynkowe. Dlatego też takie osoby są o wiele bardziej skłonne kupować szybko czy też akceptować wzrosty cen (czyli inflację).
- Z kolei zwiększająca się liczba emerytów powoduje, że są one skłonne poświęcić więcej czasu na porównywanie cen/czekanie na promocje itd. Efekt ten jest ponadto silniejszy ponieważ miesięczne dochody emerytów są zdecydowanie niższe niż pensja gdy taki emeryt jeszcze pracował. Stąd też większa skłonność do szukania oszczędności. A to przekłada się na wolniejszy wzrost cen/deflację.
Demografia Japonii a demografia Polski
Polska demografia to kopia demografii Japonii. Tyle tylko, że Polska jest opóźniona względem Japonii o około dwadzieścia lat. Innymi słowy obecnie Polska demograficznie jest w takim momencie jak była Japonia około 1995 roku. I tutaj na pewno nic nie zmieni program PiSu bo dziecko urodzone w 2017 roku wejdzie na rynek pracy w wieku 18 lat dopiero w 2035 roku.
Zauważmy też, że podobne procesy deflacyjne zachodzą ostatnio i w Polsce. Przypadek? Nie sądzę.
Polska giełda: pesymizm inwestorów niespotykany w historii polskiej giełdy
Przejdźmy do kolejnego obszaru. Co dzieje się na polskiej giełdzie. A raczej jak ogromny pesymizm obecnie panuje. Na temat wskaźnika INI i jak go interpretować pisałem kilka razy na moim blogu. Między innymi jakiś czas temu znowu dobrze sprawdziła się historyczna zależność bo mieliśmy silne wzrosty w roku 2016:
Indeks Nastroju Inwestorów Indywidualnych: pesymizm a wzrosty na giełdzie początkiem 2016
Poprzednim razem, początkiem 2016 roku pisałem, że Indeks Nastroju Inwestorów Indywidualnych jest na najniższych historycznie poziomach. Że tak fatalnych nastrojów dawno nie było, i chociażby to wskazuje na wzrosty na giełdzie: Krach na giełdzie, złotówce i polskiej gospodarce w 2016 roku?
Ja osobiście, zamiast rozstrzelonego wykresu indeksu INI po publikacji z każdego tygodnia, robię średnią. Jest ona dla mnie znacznie lepszym graficznym przybliżeniem utrzymujących się nastrojów. Poniżej przygotowałem dla Was na ten temat wykres (średnia krocząca INI dla okresu trzynastu tygodni):
Tak fatalnych nastrojów dawno nie było. Obecne poziomy średniej są niższe nawet od tych z końca 2011 roku oraz połowy 2012. Nie wspominając, że przed upadkiem Lehman Brothers nastroje mieliśmy fantastyczne. I ówczesny krach był zaskoczeniem dla „ulicy” czy przeciętnego Kowalskiego. I to daje do myślenia bo zazwyczaj zmiana trendów w gospodarce oraz giełdzie zaskakuje ogół społeczeństwa (pamiętacie film Big Short w jakich nastrojach nastąpił krach w USA?).
Powyższa średnia bardzo ciekawie wygląda, jeżeli zestawimy ją z indeksem giełdowym, na przykład MWIG40.
Wnioski są całkiem ciekawe obecnie bo widać co działo się historycznie przy obecnych poziomach pesymizmu: były spore wzrosty na giełdzie.
Jak więc obecnie wygląda średnia? Ano tak i to daje do myślenia, szczególnie w połączeniu z tym co napisałem powyżej w zakresie inflacji/braku podwyżek stóp procentowych. Średnia nastrojów inwestorów indywidualnych minus kilkadziesiąt procent (!) Czegoś takiego w historii nie było. I to pomimo całkiem dobrych danych napływających z gospodarki:
Dla zobrazowania jak wyglądała historycznie sytuacja indeksów giełdowych oraz jak wygląda obecnie:
Walne iniJOB czerwiec 2018: zostałem wybrany do rady nadzorczej iniJOB
Tyle tytułem spostrzeżeń związanych z cyklem dziesięcioletnim, rynkiem pracownika, inflacją oraz ciekawą sytuacją na giełdzie. Przejdźmy do kolejnych spostrzeżeń/informacji którymi chciałem się z Wami podzielić w sierpniowym liście do akcjonariuszy. Na pierwszy ogień idzie inwestowanie w startupy/inicjatywa setki inwestorów na walnych
Osoby, które są akcjonariszami iniJOB na bieżąco wiedzą co dzieje się w iniJOB. W tym akapicie wspomnę tylko dla reszty czytelników, że w czerwcu 2018 roku Bartek Michałek, jako główny udziałowiec iniJOB, zorganizował walne, na które zaprosił wszystkich akcjonariuszy. Ostatecznie udział wzięło w nim ponad 20 osób. Co bardzo fajne. Na walnym, spośród akcjonariuszy, którzy zgłosili swoją kandydaturę, została wybrana Rada Nadzorcza.
Na temat powyższego WZA możecie przeczytać analizę w dwóch wpisach u Bartka:
- WZA: czyli święto inwestorów. Po co w ogóle uczestniczyć?
- Walne Zgromadzenie: czyli święto inwestorów. Czy warto?
Pierwsze posiedzenie Rady Nadzorczej iniJOB zostałem wybrany przewodniczącym Rady Nadzorczej
W kontekście iniJOB warto wspomnieć, że na pierwszym posiedzeniu RN zostałem zgłoszony na przewodniczącego Rady Nadzorczej. I jednogłośnie wybrany przez Radę Nadzorczą. Więc jak widzicie, buduję również tutaj bardzo wartościowe kompetencje. Już niedługo przydadzą się chociażby do budowy mojego „COŚ”.
Jak rozpocząć inwestowanie. Na co zwrócić szczególną uwagę
Przedostatnia ważna sprawa. Otrzymuję od Was w mailach czy wiadomościach na FB różnego rodzaju pytania. Na przykład pytacie co zrobić bo jesteście początkującymi osobami. Zbudowaliście już oszczędności/jakieś oszczędności. Od czego rozpocząć przygodę z giełdą? Wtedy zawsze odpisuję dwie rzeczy:
- Że specjalnie w tym celu przygotowałem ten wpis i warto się z nim zapoznać: Jak rozpocząć inwestowanie? Co najpierw przeczytać lub zrobić?
- Po drugie warto zapoznać się z moimi szkoleniami online (wrzuciłem Wam je na końcu tego wpisu). Z tym, że tutaj taka moja mała uwaga. Że warto po prostu wygospodarować te kilkanaście godzin zegarowych na zapoznanie się z tymi szkoleniami online. I obejrzeć je po kolei bo to jest dobra baza wiedzy dla początkujących inwestorów. Tak aby kilka rzeczy teoretycznych dobrze sobie ułożyć w głowach. To jest taki, można powiedzieć, alfabet inwestora, czy raczej język inwestorów. Żeby rozumieć o co chodzi w inwestowaniu trzeba po prostu chociaż na początek poznać język inwestowania. I po to są te szkolenia online.
Czy linki afiliacyjne do IKE/IKZE/NN DFE oraz rachunku maklerskiego/IKE/IKZE DM BOŚ są nadal aktualne
I na koniec. Pytacie też, czy powyższe dwa linki afiliacyjne są nadal ważne na moim blogu. Czy też czy promocyjne warunki dla moich czytelników są nadal ważne.
Uwaga, dopisane po publikacji wpisu: zgodnie z tym co napisałem pod pierwszym listem do akcjonariuszy tutaj, ze względu na pracę nad wzrostem mojej wydajności, dodatkowe bonusy w postaci szkoleń online z inwestowania i Klubu Giełdowego nie są już aktualne. Same linki afiliacyjne tak: możecie z nich skorzystać, ale nie ma już możliwości otrzymania dodatkowych bonusów. Jeżeli chcesz wiedzieć dlaczego tak zrobiłem, zobacz na powyższy komentarz.
Czy wreszcie czy nadal dodatkowo możecie skorzystać z bezpłatnego dostępu do szkoleń online (te, o których napisalem powyżej) oraz Klubu Giełdowego (link)? Czyli chodzi o rzeczy/linki afiliacyjne opisane poniżej:
- Jakie IKE oraz IKZE jest najlepsze? Jakie IKE/IKZe warto wybrać oszczędzając na emeryturę?
- Najlepsze IKE/IKZE oraz akcyjne rachunki maklerskie i platformy do inwestowania przy pomocy TFI
Moja odpowiedź brzmi zawsze. Tak. Oczywiście, że możecie. Moja współpraca z DM BOŚ oraz NN DFE jest długofalowa. I cały czas/w każdym momencie możecie skorzystać z tych dobrych produktów/linków afiliacyjnych. Zresztą tylko dlatego są te dwa produkty opisane. Bo sam od dawna z nich korzystam/korzysta moja rodzina. I wiele propozycji współpracy odrzuciłem bo uważałem, że nie będą korzystne dla Was jako moich czytelników. A te dwa produkty nadal uważam, że są bardzo atrakcyjne więc jeżeli ktoś potrzebuje takich produktów warto z nich korzystać (dlaczego, wiele razy pisałem, między innymi pod powyższymi linkami możecie przeczytać). Też w kontekście dużych korzyści podatkowych (luty 2018) tutaj: Jaki jest limit wpłat IKZE i IKE w 2018? Jak rozliczyć wpłatę na IKZE za 2017 rok? W tym kontekście krótki cytat z lutego:
Kwestie podatkowe to kluczowa rzecz w inwestowaniu. Możesz mieć przeciętną stopę zwrotu z inwestycji a i tak netto sporo zyskasz. Jeżeli natomiast nie korzystasz z IKE oraz IKZE. Możesz mieć sporą stopę zwrotu a na końcu i tak słabo na tym wyjdziesz bo będziesz musiał/musiała sporo oddać zysku do fiskusa. Więc naprawdę warto zdawać sobie sprawę jak ważne są podatki w inwestowaniu. Kiedyś Bartek zrobił w tym zakresie szczegółową analizę. Wykresy naprawdę robią wrażenie: Jak zbudować oszczędności na emeryturę. Myślę, że wielu osobom. Jak czytały ten wpis. Szczena opadła.
Pierwszy list do akcjonariuszy: podsumowanie
Uff! Ależ się rozpisałem. Mam w głowie jeszcze kilka tematów/spostrzeżeń/obszarów do poruszenia. Ale właśnie przejrzałem ten wpis. Jak się rozrósł. Nie chcę Was już dzisiaj bardziej absorbować. To co opisałem i tak już jest wielowątkowe. I jest co komentować/do czego się odnieść. Natomiast te kolejne wątki, to będzie dobry materiał na list do akcjonariuszy we wrześniu 2018 roku.
O ile oczywiście taka forma wpisu/analizy Wam odpowiada. Napiszcie w komentarzach co myślicie o takiej formie przekazywania spostrzeżeń? Jesteście za? Jeżeli tak, napiszcie dodatkowo w komentarzach propozycje/obszary, co krótko mógłbym poruszyć we wrześniowym liście do akcjonariuszy
No i oczywiście gorąco zachęcam do komentowania tego wpisu, wrzucania ciekawych linków do innych stron www/blogów. Na pewno będzie to wartościowe dla mnie/innych czytelników. A może wywiąże się również ciekawa dyskusja w tym zakresie. Szczególnie jestem ciekaw czy ktoś z Was ma ciekawe kompetencje/doświadczenia w zakresie produktywności/zarządzania czasem/projektami. Czy też aplikacji innych niż Nozbe, które może warto polecić? Już widzę, że w ramach mojej sytuacji rodzinnej ale i budowy mojego „COŚ”, będę musiał sporo czasu tutaj wygospodarować w roku 2018/2019 bo to są bardzo ważne rzeczy, które muszę zgłębić w kolejnych miesiącach.
➡️ Dziękuję za polecanie mojego bloga, Fanpage bloga i Forum Inwestora Profesjonalnego rodzinie i znajomym! Jest to dla mnie bardzo ważne!
Dziękuję też za korzystanie z moich linków afiliacyjnych na promocyjnych warunkach: Najlepsze IKE/IKZE oraz akcyjny rachunek maklerski + baza wiedzy o IKE oraz IKZE.Nic Was to nie kosztuje a dzięki temu możemy razem promować na większą skalę idee i przemyślenia, którymi dzielę się z Wami na mojej stronie, Fanpage bloga oraz na grupie FB Forum Inwestora Profesjonalnego!
➡️ ️Kluczowe korzyści IKE i IKZE: możesz zyskać tysiące a nawet dziesiątki tysięcy złotych!
Przypominam, że podstawową korzyścią z IKE i IKZE jest brak podatku belki od dywidend, odsetek i zysków z akcji oraz ETFów. Dopóki obracasz środkami w ramach IKE/IKZE, czyli ich nie wypłacisz. Innymi słowy gotówka w postaci podatku, który musisz zapłacić w tym roku i kolejnych, zamiast trafić do fiskusa, może zostać na Twoim rachunku. I możesz nią obracać. Więc zyskujesz nawet, jeżeli wypłacisz środki przed emeryturą. Takie korzyści podatkowe mogą iść w tysiące a nawet dziesiątki tysięcy złotych!
Oczywiście zyskujesz szczególnie dużo, jeżeli dotrzymasz IKE/IKZE do odpowiednio 60/65 lat. Ale jest to tylko opcja, bo jak napisałem powyżej, IKE i IKZE opłaca się już w perspektywie kilku lat.
Mało tego. W kontekście jeszcze lepszego rozumienia IKE i IKZE, przypominam, że szczególnie opłaca się IKZE bo ma dodatkowe korzyści o których mało kto wie. IKZE jest mega opłacalne bo umożliwia niepłacenie podatku belki przed emeryturą a do tego jest kwota wolna od podatku 30 tysięcy! Zobacz wpisy w ramach cyklu edukacyjnego: „Narzędzie / case study w Excel. Umowa o pracę oraz działalność gospodarcza/samozatrudniony: co wybrać IKE czy IKZE?" Kliknij w grafikę poniżej aby przejść do cyklu analiz i narzędzi w Excel:
Jeżeli chcesz założyć rachunek maklerski, też IKE/IKZE, gdzie możesz inwestować też w akcje i ETFy zagraniczne: giełda, obligacje, złoto, surowce itd., możesz skorzystać z mojego linku afiliacyjnego. Zyskasz promocyjną prowizję + możliwość bezpłatnej rejestracji na walnych + bezpłatny dostęp do wyboru: 1) książka online/szkolenie z inwestowania 2) lub drugi poziom kursu Excel w finansach. Praktyczne wykorzystanie wiedzy inwestora. To naprawdę wartościowa wiedza!
Szczegółowy opis warunków promocji oraz 10 zalet oferty (szczególnie warto zwrócić uwagę na rewelacyjny performance akcyjnego portfela miesięcznego) + lista często zadawanych pytań + jeżeli masz jakiekolwiek pytania, sporo wątpliwości zostało rozwianych w analizie oraz stu kilkudziesięciu komentarzach moich czytelników pod tym wpisem: Najlepsze IKE/IKZE oraz akcyjny rachunek maklerski + baza wiedzy o IKE oraz IKZE. Jeżeli nadal masz pytania, napisz komentarz pod powyższym wpisem lub maila (u góry strony) albo wyślij wiadomość na Messengera. Chętnie pomogę!
Mój link afiliacyjny: kliknij tutaj
(wszystko robi się sprawnie online)
Promocyjne warunki uzyskasz również, jeżeli skorzystasz z mojego linku afiliacyjnego otwierając w ramach umowy ramowej IKE/IKZE. Następnie złożysz dyspozycję wypłaty transferowej dla Twojego IKE lub IKZE lub obu: IKE i IKZE (przeniesiesz jeden rachunek lub dwa rachunki do DM BOŚ).
Uwaga! Środki z IKE i IKZE możesz wypłacić w każdej chwili. Nie musisz też kupować akcji i ETFów aby wykorzystać limity na ten rok.
Trzeba tylko wpłacić środki bo inaczej limity przepadną bezpowrotnie. Możesz kupić akcje, obligacje i ETFy kiedy tylko zechcesz. Ważne aby środki zostały zaksięgowane na IKZE i IKE. Możesz też wypłacić środki w każdej chwili bo to rachunek maklerski jak każdy inny tylko ma korzyści podatkowe.
Osoby na działalności gospodarczej, po zmianach też na ryczałcie: zgłoś wyższy limit IKZE!
Co ciekawe osoby na działalności gospodarczej na podatku liniowym i ryczałcie, wypłacając środki do 30 tysięcy złotych kwoty wolnej, nawet przed emeryturą i prowadząc działalność gospodarczą, nie będą musiały oddawać fiskusowi otrzymanego podatku czy płacić podatku belki od zysków. Zgodnie z ustawą wpłata na IKZE jest odpisywana od podstawy opodatkowania według 19% lub stawki ryczałtu. Natomiast wypłata jest rozliczana według skali podatkowej, nie liniowej czy ryczałtowej: => 0 zł kwota wolna 30 tysięcy zł => 12% powyżej kwoty wolnej do 120 tys. zł => 32% powyżej 120 tysięcy zł.
Uwaga: ważna informacja w kontekście IKZE w DM BOŚ. Osoba prowadząca działalność, też ryczałt, może otworzyć „zwykły” rachunek (nie na działalność gospodarczą), bez konieczności rejestracji nr LEI. Złóż wniosek rejestracyjny jako osoba fizyczna. Oświadczenie o zwiększeniu limitu wpłat będzie dostępne we wniosku o otwarcie IKZE. Jeżeli masz już IKZE i chcesz zwiększyć limit wpłat bo masz działalność gospodarczą. Oświadczenie składa się elektronicznie z poziomu rachunku IKZE: zakładka [Dyspozycje] => [Inne] => [Oświadczenie o limicie wpłat na IKZE].
Dołącz do 14 798 subskrybentów newslettera: otrzymasz wiele wartościowych rzeczy do pobrania! Między innymi ale to nie wszystko:
➡️ >>> Moje 8 ebooków na temat inwestowania i gospodarki: kliknij tutaj <<<
➡️ Różne dane w pliku Excel z ciekawymi wykresami: używam ich do analiz na blogu
➡️ Spis najważniejszych zagadnień opracowanych na blogu: prowadzę go od 2007 roku!
➡️ Narzędzia w Excel oraz dostęp do kursu poziom 1: "Excel w finansach. Praktyczne wykorzystanie wiedzy inwestora"
➡️ Wybrane nagrania online: moje spostrzeżenia na temat inwestowania
Na koniec mam do Was ogromny i mega ważny apel!
Rozmawiajcie ze znajomymi na tematy ważne dla Polski, szczególnie te związane z inwestowaniem i gospodarką. Merytoryczna dyskusja to klucz do sukcesu Polski, mocnego wzrostu wynagrodzeń i powrotu kilku mln osób z emigracji! Zgodnie z analizą i grafiką z 2012 roku: W matni: krach polskiej gospodarki w ciągu kilkunastu lat? Podatki + wyjazdy = bankructwo państwa i ZUS