Jesteśmy tylko ludźmi
Jesteśmy tylko ludźmi, dlatego mylenie się jest rzeczą ludzką i nieuniknioną. Kiedy jednak widzimy, że popełniliśmy błąd, nie wolno uparcie trwać przy swoim, tylko przyznać się do błędu i zamknąć pozycję ze stratą. O tym, że myli się każdy świadczy ostatnie zachowanie RPP, które podniosło stopy procentowe na wiosnę.
Niestety nie lubię mieć racji w takich sytuacjach, a niestety dane potwierdzają, że mam. Jakiś czas temu tutaj : “Ojcze wybacz im bo nie wiedzą co czynią?” Mam nadzieję, że większość się myli a RPP ma lepsze narzędzia analityczne niż ja… pisałem, że dane z realnej gospodarki, jakie dopiero napłyną do końca roku 2012 będą bardzo słabe. I tak też jest niestety o czym poniżej.
Przy okazji jednak postanowiłem wykorzystać przeszłe i przyszłe zachowanie członków Rady Polityki Pieniężnej do kolejnego wpisu z serii: “Inwestowanie na giełdzie: poznaj biznes?” Poznaj biznes: Inwestowanie na giełdzie… Zasada nr 1: Nigdy nie trać pieniędzy; Zasada nr 2: Nigdy nie zapominaj o zasadzie nr 1; Warren Buffet
Jesteśmy tylko ludźmi: dlaczego tracimy pieniądze na giełdzie?
Upieramy się za wszelką cenę, że mamy rację po tym, jak wcześniej podjęliśmy złą decyzję (podobnie jak RPP podnosząc stopy procentowe na wiosnę 2012 r.). Oczywiście jesteśmy tylko ludźmi i popełnianie błędów jest wpisane w naszą naturę. W ten sposób jako ludzie uczymy się i zdobywamy doświadczenie na przyszłość. Fajnie byłoby gdyby prawda była inna, ale tak po prostu jest. Dotyczy to wszystkich sfer życia, ale w inwestowaniu oznacza to bardzo poważne konsekwencje. Mało tego w inwestowaniu można ten fakt wykorzystać i zbudować z niego „przewagę konkurencyjną” w stosunku do innych uczestników rynku giełdowego…
Czasem błędy wynikają z braku wiedzy ale najczęściej z braku wystarczającej liczby danych. Mało tego. Trzeba podejmować decyzje a skutki tych decyzji i potrzebne dane… będziemy mieli dopiero w przyszłości.
Oczywiście najważniejsza sprawa to całkowicie wyeliminować błędy wynikającej z braku wiedzy, o czym będzie kolejny wpis na moim blogu.
Po wyeliminowaniu braku wiedzy i tak nie unikniemy w 100 % popełniania błędów. Natomiast pomimo tego możemy zrobić coś bardzo, bardzo ważnego, czego nie jest w stanie zrobić większość osób i w związku z tym trafiają do tych 80% inwestorów, którzy „tracą pieniądze”…
Z czasem widzimy, że napływające „twarde dane” potwierdzają, że nie mamy racji. Oczywiście „najlepszą” twardą daną w przypadku naszych inwestycji giełdowych jest… stan naszego rachunku maklerskiego. Jak to mawiał Jesee Livemore w książce: Ciekawa książka “Wspomnienia gracza giełdowego” Edwina Lefevre jedynym prawdziwym sędzią „orzekającym” czy mamy rację czy nie jest… giełda, która kursami spółek wskazuje czy akurat w tym momencie mieliśmy rację czy też nie. Oczywiście kluczowy jest tutaj czas i obecny moment. Bo może i mamy rację, tylko co z „racji” za 10 lat, jak trzeba nie tylko mieć rację ale i rację w odpowiednim momencie.
Jesteśmy tylko ludźmi: błędy?
W takiej sytuacji jedynym rozwiązaniem aby nie tracić dalej pieniędzy to … „mieć jaja”. Trzeba:
- Przyznać się do błędu, że się czegoś nie zauważyło, nie dostrzegło albo po prostu nowe dane wskazują, że nie mamy TERAZ racji
- Zrobić to co trzeba zrobić, czyli zamknąć pozycję ze stratą
- Nawet czasem można odwrócić o 180% pozycję i na tym sporo zarobić. Trzeba jednak uważać z takim pomysłem, bo myć może nasza „wyczerpana psychika” nam to podpowiada… O tym, co warto zrobić MUSZĄ MÓWIĆ TYLKO DANE oraz właściwa ocena tych danych co warto zrobić dalej.
Czasem warto odwrócić pozycję a czasem wprost przeciwnie. Może już być za późno, a w cenie są już wszystkie negatywne informacje/dane i warto grać pod przyszłe, z kolei pozytywne dane. Wszystko zależy od konkretnej sytuacji i marginesu bezpieczeństwa, o czym będę pisał w kolejnych wpisach. Jeżeli jednak wychodzi nam, że się po prostu pomyliliśmy a dane wskazują, że utrzymywanie obecnej pozycji nie ma sensu, nie ma co mieć nadziei. Jesteśmy tylko ludźmi, dlatego trzeba po prostu zamknąć pozycję aby dalej nie tracić.
Wiem o czym mówię, bo wiele razy miałem powyższą sytuację zarówno inwestując jako osoba indywidualna ale i pracując zawodowo. Jedyna różnica w przypadku pracy zawodowej, szczególnie mając duże aktywa jest taka, że w pewnym momencie wiesz, że nie masz racji i powinieneś zamknąć pozycję. Tylko co z tego? Mając duże aktywa nie jesteś tego w stanie zrobić szybko, bo nie ma płynności. Dlaczego nie ma płynności? Bo wtedy RYNEK WIE, że jest „problem” i nikt nie chce kupować po obecnych cenach rynkowych w większych ilościach. Trzeba by to zrobić pewnie na minus kilkadziesiąt procent. No ale wtedy trzeba być przekonanym, że kurs spadnie o wiele mocniej, żeby to miało sens.
Inwestor indywidualny nie ma takiego dylematu i w ten sposób może stworzyć „przewagę konkurencyjną” wobec innych graczy giełdowych, przede wszystkim osób pracujących w instytucjach finansowych… Po prostu musi szybko przyznać się do błędu i zrobić to co trzeba zrobić.
Jesteśmy tylko ludźmi: co zrobi teraz RPP?
Po ostatnich danych wiadomo że się pomylili:
1) Produkcja przemysłowa -5,2% (oczekiwania około -4%), a to oznacza, że jeszcze gorsze będą kolejne miesiące
2) Inflacja CPI +3,8% chociaż przez efekt niskiej bazy analitycy oczekiwali +4% r/r, już wszyscy piszą, że zaraz inflacja będzie poniżej 3%
3) Dynamika wynagrodzeń zaledwie +1,6 % r/r (przy takiej inflacji!) wobec oczekiwań +2,4%
4) PPI też w trendzie spadkowym (+1,8%)
Jesteśmy tylko ludźmi: własne przemyślenia
Jak myślicie RPP „będzie miała jaja” i obetnie szybko i mocno stopy procentowe? I dzięki temu za parę miesięcy analitycy powiedzą, że to było dobre posunięcie? Paradoksalnie mogliby stworzyć z tego „doświadczenia” cenny zasób i dobrze się sprzedać. Powiedzieliby, że RPP nie może działać pochopnie, dopiero teraz „twarde dane” wskazują, że trzeba „ostro i szybko ciąć”. I za parę miesięcy zyskaliby „chwałę na polu walki”:-)
Czy też jednak myślicie, że zachowają się jak te 80% ludzi co traci i nie zrobi tego, co powinni zrobić? W efekcie w kolejnych miesiącach analitycy i opinia publiczna powie, że RPP trzeba zlikwidować bo są bezużyteczni?
Oczywiście dodatkowo marnując super okazję do zebrania sobie teraz „punktów”? A przy okazji wpisując się „w schemat”: Ani politycy, ani członkowie RPP przez nich wybierani, nie są fachowcami. Niestety byłoby to bardzo niedobre dla rozwoju gospodarczego/instytucji publicznych naszego kraju.
➡️ Dziękuję za polecanie mojego bloga, Fanpage bloga i Forum Inwestora Profesjonalnego rodzinie i znajomym! Jest to dla mnie bardzo ważne!
➡️ Dołącz do 14 798 subskrybentów newslettera: otrzymasz wiele wartościowych rzeczy do pobrania! Między innymi ale to nie wszystko:
➡️ >>> Moje 8 ebooków na temat inwestowania i gospodarki: kliknij tutaj <<<
➡️ Różne dane w pliku Excel z ciekawymi wykresami: używam ich do analiz na blogu
➡️ Spis najważniejszych zagadnień opracowanych na blogu: prowadzę go od 2007 roku!
➡️ Narzędzia w Excel oraz dostęp do kursu poziom 1: "Excel w finansach. Praktyczne wykorzystanie wiedzy inwestora"
➡️ Wybrane nagrania online: moje spostrzeżenia na temat inwestowania
Na koniec mam do Was ogromny i mega ważny apel!
Rozmawiajcie ze znajomymi na tematy ważne dla Polski, szczególnie te związane z inwestowaniem i gospodarką. Merytoryczna dyskusja to klucz do sukcesu Polski, mocnego wzrostu wynagrodzeń i powrotu kilku mln osób z emigracji! Zgodnie z analizą i grafiką z 2012 roku: W matni: krach polskiej gospodarki w ciągu kilkunastu lat? Podatki + wyjazdy = bankructwo państwa i ZUS