
Komentarz członka Forum Inwestora Profesjonalnego na FB
Do napisania tego wpisu zmotywował mnie komentarz członka Forum Inwestora Profesjonalnego Grupa FB dotyczący inflacji GUS za styczeń, która wyniosła 17,2% (zobacz linki):
Około 40% skumulowanej inflacji za lata 2021/2023!
Dlatego powyżej przegotowałem grafikę obrazującą skumulowaną inflację konsumencką GUS za zaledwie trzy ostatnie lata. W roku 2023 założyłem inflację na poziomie około 10%. Zgodnie z moją prognozą z zeszłego roku. Co prawda, tak jak pisałem, nie wiadomo ile to dokładnie będzie bo to zależy też od tych czynników co wymieniłem, jednak coś trzeba było założyć (zobacz linki).
Jak więc widzimy inflacja od początku pandemii nie jest 17%. Narastająco jest to już aż około 40%. Po prostu GUS podaje inflację w ujęciu rocznym. Stąd możemy mieć w pamięci wzrost cen znacznie wyższy niż inflacja podawana przez GUS. Wszystko się zgadza.
Koszyk inflacyjny GUS: jakie ma kategorie
Warto też zwrócić uwagę, że GUS wylicza inflację dla przeciętnego Kowalskiego. Do wyliczeń używa wag dla koszyka inflacyjnego. Wagi w koszyku zmieniają się co roku ale jest to niewielka zmiana. Poniżej jak to wygląda za ostatnie lata:
Każdy ma inny koszyk inflacyjny
Każdy może mieć inny koszyk inflacyjny stąd każdy ma inną inflację. Dla przykładu emeryci wydają najwięcej na żywność więc w momencie znacznego wzrostu cen żywności ich inflacja jest wyższa niż przeciętnego Kowalskiego.
Case study żywność rośnie 100%
Dla zobrazowania jak działają wagi w koszyku inflacyjnym GUS przyjmijmy, że widzimy wzrost cen żywności o 100%. Pozostałe kategorie inflacja jest płasko czyli na zero. W takiej sytuacji GUS poda inflację na poziomie 26,59%. Bo taka jest waga żywności w koszyku inflacyjnym. Bierze się to z przemnożenia 100% wzrost cen żywności razy waga 0,2659.
Jeżeli ktoś patrzy tylko na ceny żywności będzie miał odczucie, że przecież inflacja jest znacznie wyższa. Z kolei gdy ktoś będzie patrzył na wszystko inne niż ceny żywności, będzie miał poczucie, że inflacja jest zawyżona.
Każdy 1 % inflacji to tak naprawdę 1,4%
Uwaga: poniższy akapit dopisany po publikacji wpisu
Na zakończenie jeszcze taka ciekawostka w uzupełnieniu. Jeżeli teraz ceny są o 40% wyższe to każdy 1 % inflacji w kolejnych latach powoduje realny wzrost cen, względem 2020 roku, wyższy o 1,4%. Innymi słowy jeżeli ceny wzrosną w przyszłych latach np. o 10% to tak naprawdę nie wzrosną o 10% tylko o 14%. Względem cen, które były w 2020 roku…
Podsumowanie
Jak więc widzimy. Wszystko się zgadza. Inflacja za lata 2021-2023 wyniesie około 40%. A raczej trzeba napisać inflacja koszyka inflacyjnego skonstruowana przez GUS wyniesie około 40%.
Niestety aż 40%. Oby inflacja jak najszybciej wróciła do celu inflacyjnego 2,5% +- 1% (zobacz linki)
Zgodnie z sugestiami ciekawe linki na końcu aby wpis był czytelny
- Forum Inwestora Profesjonalnego Grupa FB
- Moja analiza co z inflacją: Moja prognoza jaka będzie inflacja w 2023 i 2024 roku: 8 czynników, które warto wziąć pod uwagę
- Źródło wag: wikipiedia koszyk inflacyjny
- Polityka pieniężna NBP: cel inflacyjny
➡️ Dziękuję za polecanie mojego bloga, Fanpage bloga i Forum Inwestora Profesjonalnego rodzinie i znajomym! Jest to dla mnie bardzo ważne!
➡️ Dołącz do 14 798 subskrybentów newslettera: otrzymasz wiele wartościowych rzeczy do pobrania! Między innymi ale to nie wszystko:
➡️ >>> Moje 8 ebooków na temat inwestowania i gospodarki: kliknij tutaj <<<
➡️ Różne dane w pliku Excel z ciekawymi wykresami: używam ich do analiz na blogu
➡️ Spis najważniejszych zagadnień opracowanych na blogu: prowadzę go od 2007 roku!
➡️ Narzędzia w Excel oraz dostęp do kursu poziom 1: "Excel w finansach. Praktyczne wykorzystanie wiedzy inwestora"
➡️ Wybrane nagrania online: moje spostrzeżenia na temat inwestowania
Na koniec mam do Was ogromny i mega ważny apel!
Rozmawiajcie ze znajomymi na tematy ważne dla Polski, szczególnie te związane z inwestowaniem i gospodarką. Merytoryczna dyskusja to klucz do sukcesu Polski, mocnego wzrostu wynagrodzeń i powrotu kilku mln osób z emigracji! Zgodnie z analizą i grafiką z 2012 roku: W matni: krach polskiej gospodarki w ciągu kilkunastu lat? Podatki + wyjazdy = bankructwo państwa i ZUS