PO i PSL wygrywają dzięki demografii?
Poprzedni wpis o demografii był dla osób o silnych nerwach: Polska katastrofa demograficzna: prognoza demografii GUS 2014 a 2002 i 2007. Pokazałem w nim też jednak zielone światełko w tunelu więc może nie będzie tak beznadziejnie. Pod wpisem pojawiło się pytanie co w skali mikro można z tym zrobić? Dodatkowo w artykule poniżej odpowiem na pytanie czy PO i PSL wygrywają dzięki demografii?
Każdy z nas może bardzo wiele zrobić aby w Polsce było lepiej. Pisałem o tym już w kilku wpisach. Między innymi tutaj Co Ty możesz zrobić aby w Polsce było lepiej? oraz tutaj Jak rozwiązać wszystkie problemy Polski? Podwoić polskie PKB! Kluczem… Twoje finanse osobiste!
Dzisiaj podzielę się z Wami moim przemyśleniami, dlaczego poszczególne partie polityczne mają takie a nie inne poparcie społeczne… Myślę, że mało kto zdaje sobie z tego sprawę…Nie jest to jedyny powód ale bardzo, bardzo ważny.
Jakość polityków jest bardzo ważna. Tak jak już wiele razy pisałem, głęboko wierzę, że wyedukowane ekonomicznie społeczeństwo może sprawić, że politycy będą robili dobre i wartościowe rzeczy.
PO i PSL wygrywają dzięki demografii: poparcie SLD
Dlaczego SLD w 2001 roku wygrało wybory z poparciem 41% głosów a w wyborach do parlamentu 2015 być może nawet nie wejdzie do sejmu?
Najpierw zobaczmy na wyniki wyborów do parlamentu, jak procentowo rozłożyły się głosy osób, które wzięły udział w wyborach w 2001 roku:
- 41% SLD
- 13% PO
- 10% PiS
- 9% PSL
- 10% Samoobrona
- 8% LPR
(Uwaga: wszystkie poniższe dane demograficzne, które użyłem do tej analizy (prognoza GUS 2002, 2007 i 2014) można pobrać w plikach excel po zapisaniu się na newsletter. Po potwierdzeniu zapisu można też otrzymać wszystkie pozostałe rzeczy do pobrania, jak nagrania online, bezpłatne ebooki, narzędzia w Excel oraz dane makro w Excel z wykresami.)
PO i PSL wygrywają dzięki demografii: struktura demograficzna
A teraz zobaczmy jak wyglądała struktura demograficzna Polski w 2002 roku. Niestety GUS opublikował swoją prognozę demograficzną w 2002 roku bez podania liczebności poszczególnych roczników, jak było to w 2007 i 2014 roku, dlatego tą część analizy oparłem na dostępnych pięcioletnich grupach wiekowych (GUS 2002, lewa skala mln osób dla pięciu roczników):
Zauważmy, że w 2001 roku udział w wyborach wzięły osoby, które w 2002 roku miały już 19 lub więcej lat, co zaznaczyłem na zielono poniżej:
W sumie było to około 28 mln wyborców. Warto też zauważyć, że wyż demograficzny przełomu lat 1970/1980 dopiero wchodził na rynek pracy jak i w wiek wyborczy.
Jeżeli założymy, że na SLD głosowały głównie osoby, które czuły sentyment do czasów komunistycznych, w 2001 roku te osoby musiały mieć pewnie co najmniej czterdzieści lat.
Innymi słowy były to osoby, które w momencie upadku komunizmu miały niecałe trzydzieści lat (urodzone przed 1962 rokiem). Tą grupę wiekową zaznaczyłem na czerwono:
Była to grupa licząca około 16 mln wyborców. Stanowiła ona trochę powyżej 50% w całej liczbie osób, które miały prawo do głosowania w 2002 roku.
PO i PSL wygrywają dzięki demografii: liczebność grup wiekowych
Na podstawie danych GUS z 2014 roku możemy zobaczyć jaka jest/będzie liczebność poszczególnych grup wiekowych z 2002 roku piętnaście lat później, czyli w 2017 roku. Wystarczy zobaczyć na poszczególne, pięcioletnie grupy wiekowe, które w takim wypadku są starsze o 15 lat, czyli dla przykładu:
- Było 0-4 lat, jest 15-19 lat
- Było 10-14, jest 25-29 lat
- itd.
- Wziąłem rok 2017 tak aby mieć pewność, że mówimy o tych samych osobach i grupach wiekowych, tylko starszych o dokładnie 15 lat (w przeciwnym wypadku grupy wiekowe pomieszałyby się względem 2002 roku, gdybym wziął je z prognozy GUS z 2015 roku)
Obecnie (2017 r.) liczebność poszczególnych grup wiekowych jak i wiek tamtych wyborców wygląda więc tak:
PO i PSL wygrywają dzięki demografii: zmiana w grupach wiekowych
Natomiast poniżej pokazałem zmniejszenie liczebności poszczególnych grup wiekowych wyborców z 2002 roku (w mln osób, według wieku jaki miała dana grupa wiekowa w 2002 roku). Oczywiście jest to efekt tego, że nikt nie jest wieczny jak i takiej a nie innej struktury powojennego wyżu demograficznego:
W sumie jest to około 5,5 mln osób mniej. Aż około 5 mln przypada na osoby, które w 2002 roku miały co najmniej czterdzieści lat lub więcej. Jest to aż 1/3 tej liczby osób z 2002 roku.
Innymi słowy jest to o 5 mln mniej potencjalnych wyborców… czyli prawie dwadzieścia procent ogółu uprawnionych do głosowania w 2002 roku.
PO i PSL wygrywają dzięki demografii: populacja miasta i wsi
Mało tego, jeżeli zobaczymy na rozbicie zmiany liczby osób w miastach i na wsi, z tych powyższych pięciu mln osób prawie 3,5 mln to śmiertelność wśród mieszkańców miast.
Jest to kolejna ciekawa rzecz. Jeżeli zobaczymy na rozbicie demografii na miasta i wieś, dojdziemy do wniosku, że w miastach piramida demograficzna wygląda inaczej niż na wsi (dane w mln osób):
Innymi słowy w miastach, ze względu na powojenną migrację ze wsi do miasta, jest relatywnie więcej osób starszych niż na wsi. Dodatkowo niż lat 60-tych jest bardziej widoczny w miastach niż na wsi.
Ktoś nawet o tym pisał w jednym z komentarzy przy okazji analizy rynku mieszkaniowego w kontekście demografii: Demografia Polski i rynek mieszkaniowy: nie jest tak źle
Z powyższego wykresu wynika też inna ciekawa rzecz: ostatnio liczba urodzeń na wsi prawie zrównała się liczebnością z tą w miastach. Innymi słowy to mieszkańcy miast w większym stopniu odpowiadają za załamanie demograficzne, ponieważ na wsi nie jest to tak widoczny problem.
Po części jest to zapewne efekt tego, że na wejściu do UE najbardziej skorzystali właśnie rolnicy (dopłaty).
Idąc dalej, patrząc na PiS w kontekście PO, warto tutaj zwrócić uwagę na kolejny bardzo ważny czynnik.
PiS ma przewagę głosów nie tylko wśród wyborców starszych ale i na wsi. A PO z kolei w miastach. A skoro w miastach żyje powyżej 60% populacji Polski to i PiSowi trudno zdobyć dużą przewagę nad PO. Tym bardziej, że nie dość, że na wsi jest relatywnie mniej osób niż w miastach, to jeszcze PiS konkuruje o głosy z PSLem.
PO i PSL wygrywają dzięki demografii: struktura demografii 2015
Do ciekawych wniosków dojdziemy też jeżeli zobaczymy na szczegółową strukturę demograficzną Polski dla roku 2015 . Zobaczmy gdzie pozycjonują się poszczególne partie pod względem liczby wyborców w roczniku (lewa skala liczba osób w danym wieku):
Jeżeli podzielimy potencjalnych wyborców na dziesięcioletnie grupy wiekowe, otrzymamy odpowiedź dlaczego Korwin Mikke miał i będzie miał problem z przekroczeniem progu 5%.
Popierają go głównie ludzie młodzi. Tych osób jest znacznie mniej niż osób z wyżu demograficznego stanu wojennego:
- W obecnych wyborach 2015 jest to 1,5 mln osób mniej (1,5 mln wyborców w tą czy w tą to około pięciu punktów procentowych poparcia więcej lub mniej).
- W kolejnych latach będzie to dodatkowe 2,5 mln osób mniej.
- W sumie jest to około 4 mln osób mniej, czyli kilkanaście procent poparcia.
- A przecież o głosy ludzi młodych zabiega dodatkowo PiS. Więc Korwin i tak ma głosy tylko części ludzi młodych.
- Z kolei PO nie straciło zbytnio poparcia, ponieważ popiera ją najliczniejsza grupa wiekowa trzydziestolatków.
Pokazałem to na wykresie poniżej:
Warto jeszcze zwrócić uwagę na sytuację demograficzną w przypadku PSL
W miarę jak Polska będzie się robiła coraz starsza demograficznie, traciło na tym będzie oczywiście SLD ale i PiS i trochę PO a zyskiwało PSL. Dlaczego? Ponieważ relacja liczby mieszkańców wsi i miast będzie się poprawiała na rzecz liczby młodszych mieszkańców wsi. Zaznaczyłem to zieloną ramką:
Efekt ten zresztą ma i miał cały czas miejsce ponieważ z tych pięciu mln osób, które już odeszły od nas od 2002 roku to w zdecydowanej większości były właśnie osoby mieszkające w miastach.
PO i PSL wygrywają dzięki demografii: podsumowanie
- Od wyborów w 2001 roku sporo wyborców SLD już po prostu nie żyje. I są to głównie mieszkańcy miast. To jeden z kluczowych powodów dlaczego SLD ma problem z poparciem wyborców.
- Dotyczy to też wyborców PiSu, ponieważ również na tą partię chętniej głosują osoby starsze. Jeżeli zsumujemy głosy wyborców PiSu, LPR i Samoobrony z 2002 roku, zobaczymy, że obecne poparcie jest właśnie takie samo jak w 2002 roku. I to pomimo sporego niezadowolenia z rządów PO-PSL.
Trudno jednak zdobyć przewagę nad PO, jeżeli część wyborców PiSu po prostu umiera. - Dodatkowo PO ma poparcie w miastach, gdzie żyje ponad 60% wyborców.
- Z kolei PiS nie dość, że walczy o głosy mieszkańców wsi to jeszcze ma tutaj konkurenta w postaci PSL.
- A Korwin Mikke z kolei spóźnił się o kilkanaście lat bo gdyby zdobył głosy najmłodszych wyborców kilkanaście lat temu, pewnie nie miałby problemu z wejściem do parlamentu. A tak zbiera głosy roczników niżu demograficznego, gdzie jest załamanie demograficzne. W roczniku jest kilkadziesiąt procent mniej osób niż w wyżu demograficznym przełomu lat 1970/1980.
I tych młodych ludzi jest po prostu za mało aby przełożyło się to na większe procentowe poparcie.
Podsumowując, demografia ma bardzo potężny wpływ również na kształt sceny politycznej. Oczywiście to nie jedyny czynnik ale bardzo ważny.
Jeżeli uświadomimy sobie, że kilka mln wyborców z poprzednich lat po prostu umarło, między innymi o wiele lepiej jesteśmy w stanie zrozumieć dlaczego SLD tak straciło na scenie politycznej.
Ciekaw jestem Waszych opinii. Co o tym myślicie.
➡️ Dziękuję za polecanie mojego bloga, Fanpage bloga i Forum Inwestora Profesjonalnego rodzinie i znajomym! Jest to dla mnie bardzo ważne!
➡️ Dołącz do 14 798 subskrybentów newslettera: otrzymasz wiele wartościowych rzeczy do pobrania! Między innymi ale to nie wszystko:
➡️ >>> Moje 8 ebooków na temat inwestowania i gospodarki: kliknij tutaj <<<
➡️ Różne dane w pliku Excel z ciekawymi wykresami: używam ich do analiz na blogu
➡️ Spis najważniejszych zagadnień opracowanych na blogu: prowadzę go od 2007 roku!
➡️ Narzędzia w Excel oraz dostęp do kursu poziom 1: "Excel w finansach. Praktyczne wykorzystanie wiedzy inwestora"
➡️ Wybrane nagrania online: moje spostrzeżenia na temat inwestowania
Na koniec mam do Was ogromny i mega ważny apel!
Rozmawiajcie ze znajomymi na tematy ważne dla Polski, szczególnie te związane z inwestowaniem i gospodarką. Merytoryczna dyskusja to klucz do sukcesu Polski, mocnego wzrostu wynagrodzeń i powrotu kilku mln osób z emigracji! Zgodnie z analizą i grafiką z 2012 roku: W matni: krach polskiej gospodarki w ciągu kilkunastu lat? Podatki + wyjazdy = bankructwo państwa i ZUS