
Jak żyć z giełdy?
Po tym jak ostatnio zrezygnowałem z pracy, o czym pisałem tutaj: Rezygnacja z pracy w ING OFE, czyli zrobiłem to co większość osób chciałaby zrobić, ale nie ma odwagi:-), wiele osób pyta mnie jak żyć z giełdy i czy w ogóle to wykonalne zadanie.
Jak żyć z giełdy?: podstawowe pytania
1) Zarabianie na giełdzie oczywiście zależy w dużej mierze od wiedzy i doświadczenia.
2) Kolejnym ważnym warunkiem są okazje do wykorzystania na giełdzie.
3) Bardzo ważna sprawa to oczywiście odpowiedni kapitał do inwestowania. Musi to być kapitał „nie do ruszenia”, który ma czekać na „okazje do wykorzystania”.
4) I wreszcie ostatnią bardzo ważną sprawą jest „psychika człowieka”.
Jak żyć z giełdy?: odpowiedzi
1) Zarabianie na giełdzie oczywiście zależy w dużej mierze od wiedzy i doświadczenia (im większa wiedza i doświadczenie tym mniejsze ryzyko strat, co jest kluczowe. Jest to bardzo ważna sprawa do uświadomienia sobie, o czym piszę w tej serii wpisów: “Inwestowanie na giełdzie: poznaj biznes?” Poznaj biznes: Inwestowanie na giełdzie… Zasada nr 1: Nigdy nie trać pieniędzy; Zasada nr 2: Nigdy nie zapominaj o zasadzie nr 1; Warren Buffet). Ale mieć tą wiedzę i doświadczenie to warunek konieczny ale nie wystarczający …
2) Kolejnym ważnym warunkiem są okazje do wykorzystania na giełdzie. Prawda jest taka, że prawdziwe i super okazje trafiają się na giełdzie rzadko. Przez większość czasu (pewnie 80% czasu) stopy zwrotu w porównaniu do ryzyka straty nie są zbyt atrakcyjne. A tak jak pisałem tutaj: Poznaj biznes: Inwestowanie na giełdzie… Zasada nr 1: Nigdy nie trać pieniędzy; Zasada nr 2: Nigdy nie zapominaj o zasadzie nr 1; Warren Buffet jedyną ważną rzeczą w inwestowaniu jest zasada „Nigdy nie trać pieniędzy”. W związku z tym tylko pozostałe 20% czasu są to momenty, gdzie można dużo zarobić i to przy bardzo małym ryzyku. Wniosek z tego jest taki, że trzeba się nastawić, że przez rok, dwa lub trzy może nie być sensownych okazji do wykorzystania.
3) Bardzo ważna sprawa to oczywiście odpowiedni kapitał do inwestowania. Musi to być kapitał „nie do ruszenia”, który ma czekać na „okazje do wykorzystania”. Co mam na myśli? Jak wiadomo na bieżąco trzeba „płacić rachunki”. Jeżeli przez dłuższy okres czasu nie będzie fajnych okazji do wykorzystania a my „zużyjemy” kapitał do regulowania bieżących „rachunków” to po prostu jak już te okazje się pojawią, nie będziemy mogli ich wykorzystać bo kapitał będzie za mały… Dlatego też ważne jest, aby mieć albo bardzo duży kapitał albo „drugą, bardzo bezpieczna nogę”, która będzie generowała stałe dochody z których będzie można „płacić” bieżące rachunki.
4) I wreszcie ostatnią bardzo ważną sprawą jest „psychika człowieka”. Jeżeli ktoś na siłę chce zarabiać na giełdzie, bo ma na to bardzo dużo czasu (i jeszcze do tego nie daj boże ma za mało kapitału), nie może się to dobrze skończyć. Rozsądny człowiek musi sobie zdawać sprawę, że przez większość czasu nie może być „sensownych” okazji do wykorzystania. Po prostu tak nie może być i nie jest…
Ponadto gdzieś przeczytałem, że oprócz wojny, najbardziej stresującym zajęciem dla człowieka jest… „inwestowanie”. To pokazuje, że trzeba BARDZO uważać, aby po paru latach człowiekowi po prostu nie „siadła psychika”… Stąd też dla „zdrowia psychicznego” trzeba mieć jakieś stałe zajęcie, od poniedziałku do piątku, żeby po prostu móc „na spokojnie” czekać na okazje i „nie zwariować”.
Jak żyć z giełdy?: podsumowanie
Podsumowując powyższe punkty, aby w dłuższym terminie móc się utrzymywać z inwestowania, z jednej strony trzeba mieć odpowiedni kapitał i wiedzę, ale z drugiej trzeba przede wszystkim być w stanie „cierpliwie” czekać na „okazje”, nieraz bardzo długo. No i oczywiście musi być spełniony warunek, aby w tym czasie nie siadła człowiekowi „psychika”, bo nie będzie w stanie podejmować rozsądnych decyzji. Niby proste pytania jak żyć z giełdy a sama odpowiedź nie jest taka łatwa…
Po powyższym wstępie poniżej podaję tabelkę, gdzie można zobaczyć, jakie jest potrzebny minimalny kapitał w zależności od rocznych wydatków, oczekiwanej stopy zwrotu po podatku oraz zakładając trzyletni zapas kapitału z powodu „braku okazji”:
Jak widać w powyższej tabelce, aby móc się utrzymywać tylko z giełdy minimalnie trzeba mieć kapitał w kwocie sześciu rocznych wydatków, ale to jest przy założeniu średniej stopy zwrotu w wysokości 37% przed podatkiem, co jest jednak sporym wyzwaniem dla zdecydowanej większości osób, szczególnie bez odpowiedniej wiedzy i doświadczenia.
Wniosek jest więc taki, że potrzeba raczej mieć kapitał w wysokości około dziesięć razy roczne wydatki.
Oczywiście w związku z powyższymi przemyśleniami, dla większości osób, inwestowanie na giełdzie jest bardzo dobrym sposobem na lokowanie oszczędności a nie jako jedyne źródło dochodu. Dlaczego warto inwestować na giełdzie? Bo dzięki procentowi składanemu po jakimś czasie można zgromadzić małą fortunę. O magii procentu składanego pisałem tutaj: Dlaczego analiza fundamentalna?
➡️ Dziękuję za polecanie mojego bloga, Fanpage bloga i Forum Inwestora Profesjonalnego rodzinie i znajomym! Jest to dla mnie bardzo ważne!
➡️ Dołącz do 14 798 subskrybentów newslettera: otrzymasz wiele wartościowych rzeczy do pobrania! Między innymi ale to nie wszystko:
➡️ >>> Moje 8 ebooków na temat inwestowania i gospodarki: kliknij tutaj <<<
➡️ Różne dane w pliku Excel z ciekawymi wykresami: używam ich do analiz na blogu
➡️ Spis najważniejszych zagadnień opracowanych na blogu: prowadzę go od 2007 roku!
➡️ Narzędzia w Excel oraz dostęp do kursu poziom 1: "Excel w finansach. Praktyczne wykorzystanie wiedzy inwestora"
➡️ Wybrane nagrania online: moje spostrzeżenia na temat inwestowania
Na koniec mam do Was ogromny i mega ważny apel!
Rozmawiajcie ze znajomymi na tematy ważne dla Polski, szczególnie te związane z inwestowaniem i gospodarką. Merytoryczna dyskusja to klucz do sukcesu Polski, mocnego wzrostu wynagrodzeń i powrotu kilku mln osób z emigracji! Zgodnie z analizą i grafiką z 2012 roku: W matni: krach polskiej gospodarki w ciągu kilkunastu lat? Podatki + wyjazdy = bankructwo państwa i ZUS